Po 3 latach wróciłem do treningu CrossFit.
Jak syn marnotrawny i to z podkulonym ogonem. Przez te ostatnie lata koncentrowałem się na bieganiu (400 metrów). Oczywiście wplatałem elementy używane w CrossFit, ale jednak ponad 80% wykonywanej przeze mnie pracy to było jak najszybsze przeskakiwanie z nogi na nogę do przodu.