Gdybym miał znaleźć inny zawód najbardziej zbliżony do zawodu trenera, to po dosyć krótkim zastanowieniu powiedziałbym – lekarz.

Trener = Lekarz, który lecząc nasz aparat ruchu, poprawiając sprawność naszego układu krążeniowo-oddechowego, czy też budując równowagę mięśniową naszego ciała leczy nasz organizm. Z całą świadomością piszę organizm, bo to co możemy osiągnąć z dobrym trenerem, to nie tylko usprawnienie naszego bolidu (aparat ruchu), ale również wyleczyć najgorszą chorobę dzisiejszych czasów jaką jest otyłość. Chorobę która powoduje setki innych schorzeń, a lecząc ją możemy również obniżyć poziom trójglicerydów, cukru na czczo, wyleczyć kontuzje, depresje itd. itp.

W świadomości jednak zbyt wielu osób ćwiczących tym lekarzem od ciała jest jednak nadal ortopeda lub fizjoterapeuta. I nie umniejszając dobrym i oddanym specjalistom wykonującym te zawody uważam, że dobry trener może być lekarzem dużo, dużo ważniejszym i skuteczniejszym.

Więź między Tobą i trenerem

Uważam tak z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że trener nie towarzyszy nam tylko od wizyty do wizyty, czy podczas sesji 5 spotkań z rzędu co rok. Trener nas nieustannie poznaje. Budujemy z nim więź i relację, która (za przykład biorę swój klub) może trwać 3, 4 a nawet 5 lat! Jest to bezcenne i nie ma absolutnie żadnej alternatywy. Z rezonansem magnetycznym czy serią igłowania mięśni włącznie.

trener crossfit

Buduje się relacja, więź, znajomość, zaufanie. Trener nas poznaje i zaczyna o nas wiedzieć coraz więcej.

  • jaki mamy charakter
  • nawyki (te dobre i złe),
  • słabe i mocne strony w dziesiątkach różnych płaszczyznach i testach fizycznych (CrossFit),
  • wie jaką mamy pracę i czy ona nas stresuje,
  • kiedy chodzimy spać i wstajemy,
  • ile lat mają nasze dzieci oraz jaki jest nasz ulubiony drink.

Trener wie, że WSZYSTKO, co wymieniłem powyżej, ma znaczenie w naprawianiu pacjenta.

Twój osobisty lekarz

Wyobraź sobie, że klub w którym trenujesz to szpital. Ty jesteś chory (bo 99,9% z nas jest chorych „ruchowo”), masz atak wyrostka lub złamałeś sobie nogę.

Teraz wyobraź sobie, że przyjeżdżasz to szpitala. Wita Cię miła i uśmiechnięta recepcjonistka, szpital jest nowy, czysty i nieźle wyposażony. Po serdecznym przywitaniu, płacisz za bilet wstępu a następnie słyszysz: wszystkie nasze sale operacyjne są do Pana/Pani dyspozycji, proszę się obsłużyć. Nie wiem jak Ty ale ja nie umiałbym samemu przeprowadzić operacji wycięcia wyrostka czy nastawić złamanej kończyny. Jak cudownie dany szpital (klub fitness) nie byłyby wyposażony, to leczenie się tam na własną rękę jest nieodpowiedzialne. Tak samo jak samodzielne leczenie kanałowe. Niestety w dzisiejszych czasach wiele klubów opiera się na tym modelu biznesowym – płać za dostęp do sprzętu, ale lecz się sam. Już od złotówki miesięcznie 🙂

I tu znowu wracamy do roli trenera, który dzięki narzędziom (ruchy, ćwiczenia, mobilizacje), układa plan treningowy i przystępuje do leczenia. Leczenia procesowego, leczenia długoterminowego, często elastycznie reagującego na pojawiające się zmienne. Jedyne co masz do wyboru, to czy idziesz w formę leczenia tańszego (zajęcia grupowe z trenerem) czy najdroższego (trener indywidualny zwany również personalnym).

Dobry trener czyli jaki?

Jako podsumowanie czas w końcu się zastanowić, co stanowi o tym, że trener jest trenerem dobrym czy też nie. Sprawa jest dużo prostsza niż mogłoby się wydawać. Otóż dobry trener oprócz fundamentów takich jak chociażby średnio-zaawansowana wiedza o:

  • anatomii i biomechanice człowieka
  • różnych strategiach budowania siły i wytrzymałości/wydolności
  • odżywianiu
  • różnych rodzajach treningu i „szlakach energetycznych”
  • strategiach mobilizacji i rozciągania
  • przyzwoitej techniki prezentowanych ruchów (narzędzi)
  • protokołach regeneracji
  • dobrym zarządzaniem czasem swoich klientów (czyli jak najlepszym wykorzystaniem DLA NICH poświęconej PRZEZ NICH godziny)
dobry trener

A przede wszystkim powinien być osobą, która za absolutnie nadrzędny i najważniejszy cel z jakim przychodzi na zajęcia z podopiecznym jest troska o jego szeroko rozumiany ROZWÓJ! 

Trener vs. prowadzący zajęcia

Brzmi banalnie, lecz aby zrozumieć o co chodzi posłużę się porównaniem trener vs. prowadzący zajęcia. Każdy trener powinien być dobrym prowadzącym zajęcia bez dwóch zdań. Nie każdy dobry prowadzący zajęcia natomiast jest trenerem (nawet nie dobrym, po prostu trenerem).

Świetny prowadzący zajęcia to osoba punktualna, znająca i przygotowana do przeprowadzenia treningu. Robi świetną rozgrzewkę, bezbłędnie pokazuje występujące w danym treningu ćwiczenia, a następnie bezbłędnie odlicza na głos czas do końca treningu i przebija przepiękne piony na jego końcu. Żeby nie było, to też ma swoją wartość.

To co robi trener to: chodzi, poprawia, chodzi, poprawia, chodzi i poprawia. Jego nadrzędnym celem jest to, żeby każda z ćwiczących osób wyszła z treningu mądrzejsza, bardziej świadoma swoich błędów/słabych stron czyli jednym słowem LEPSZA.

Trener to ktoś, dzięki komu stajesz się lepszy

trenerzy Crossfit

Może być przy tym świetnym prowadzącym zajęcia, dobrze jakbyście się lubili (nie jest to warunek), ale jeżeli już płacisz za jakiegoś trenera, a on nigdy nie zwrócił Ci uwagi, nie podszedł, nie poprawił, nie doradził, nie podzielił się swoim doświadczeniem – zmień lekarza.

A żeby osiągać jeszcze lepsze wyniki z głową, koniecznie przeczytaj nasz wpis Practice czy trening?

Share: